Vermeer. Blisko mistrza, reż. Suzanne Raes
Andromeda – kino, jakie znamy
Bohaterem tego fascynującego dokumentu jest człowiek, który potrafił stworzyć wszechświat w rogu pokoju i jak nikt umiał uchwycić i uwiecznić ulotne, intymne chwile – Johannes Vermeer, jeden z największych malarzy w historii. Zgodnie z obietnicą w tytule, „Blisko mistrza” zdejmuje słynne dzieła ze ścian, wyjmuje z ram i zabiera do laboratorium, by ukazać nam w zbliżeniu oszałamiające detale – na przykład „Dziewczyny z perłą” – i odsłonić ukryte pod farbą warstwy. Twórcy pozwalają nam tez zajrzeć za kulisy najgłośniejszej wystawy tego roku, na której amsterdamskie Rijksmuseum zgromadziło większość z istniejących 35 obrazów genialnego Holendra.
Nakręcony z iście detektywistyczną pasją film pozwala odkryć mistrza na nowo. To opowieść o twórcy, który pozostawił po sobie więcej zagadek, niż dzieł, o skomplikowanych losach rozproszonych po największych muzeach świata obrazów, ale przede wszystkim próba zrozumienia co czyni Vermeera Vermeerem. Sposób, w jaki malował cień, a może światło dnia? Jedyna w swoim rodzaju czerwień okiennic czy zaskakująca zieleń, której używał do malowania skóry? Chodzi o warsztat czy wątki, jakie podejmował? O ten wszechświat w roku pokoju? A przede wszystkim: czy każdy Vermeer jest Vermeerem? „Blisko mistrza” podejmuje bowiem ekscytujący wątek eksperckich śledztw i sporów o autentyczność niektórych obrazów.
Dokument Suzanne Raes jest też intrygującym portretem zbiorowym muzealników, kuratorów, konserwatorów, kolekcjonerów, handlarzy sztuką – ekspertów i pasjonatów. „Vermeer. Blisko mistrza” opowiada więc i o tych, którzy swoje życie związali z artystą, pragnąc być jak najbliżej jego dzieł, geniuszu i tajemnicy, jaką pomimo najbardziej zaawansowanych badań, pozostaje zarówno jego historia, jak i malarstwo.